czwartek, 21 kwietnia 2016

ŻYCIE W USA: EAST RIVER STATE PARK #NYC

Wiecie co mówią na temat pierwszego roku w USA? Trzeba oszczędzać każdego dolara, każdego centa... Ale życie nie polega tylko na harowaniu, dlatego nawet świeżym imigrantom należy się raz na jakiś czas odrobina rozrywki ;)

Na szczęście nie każda rozrywka musi kosztować dużo i są miejsca, zwłaszcza w Nowym Jorku, gdzie można bardzo miło spędzić czas bez zbytnego uszczuplenia konta oszczędnościowego.

Widok z East River State Park na rzekę East River i środkowy Manhattan  | 11 września 2015
Naszym ulubionym sposobem na relaks od dnia codziennego jest kupienie sobie czegoś pysznego na wynos i pójście do East River State Park (Williamsburg, Brooklyn, NY) skąd rozpościera się przepiękny widok na Manhattan.

czwartek, 14 kwietnia 2016

"Nowy Jork z bliska / N.Y. Confidential" RECENZJA

Dziś będzie mowa o serii dokumentalnej Planet+Nowy Jork z bliska (w oryginale N.Y. Confidential), którą możnalbo upolować w telewizji albo obejrzeć na internecie.

Ten mini serial z 2011 roku ma pięć 42-minutowych odcinków, z których każdy opowiada o innej części Nowego Jorku.
Klatka z Nowy Jork z bliska.

Można by się spodziewać, że będą to wszystkie pięć głównych dzielnic NYC... ale nie ma odcinka o Staten Island, za to Manhattan został podzielony na dwie części.

1. Bronx
2. Brooklyn 
3. Dolny Manhattan
4. Harlem
5. Queens

czwartek, 7 kwietnia 2016

ŚNIADANIOWE SMOOTHIE oraz SMOOTHIE vs MILKSHAKE

Zacznę od podzielenia się swoim OWSIANYM SMOOTHIE, który robię sobie czasem na śniadanie:

| Owsiane Smoothie |
    • garść mrożonych truskawek (lub malin)
    • 1/2 banana (mrożony lub świeży)
    • 1/4 szklanki mleka migdałowego (niesłodzone)
    • 1/2 szklanki płatków owsianych zalanych wrzątkiem
    • łyżeczka miodu
    • opcjonalnie: łyżka jogurtu greckiego i/lub łyżeczka zmielonych nasion chia

środa, 6 kwietnia 2016

"Nowy Jork, przewodnik niepraktyczny" Kamila Sławińska - RECENZJA

Dziś subiektywna recenzja książki "Nowy Jork, przewodnik niepraktyczny" Kamili Sławińskiej, którą napisałam w 2013 roku na świeżo po jej przeczytaniu.


Mówi się, że ile osób tyle opinii o Nowym Jorku. Trochę w tym prawdy jest, bo pomimo, że większość opinii pozytywnych może się na siebie nakładać (tak samo większość negatywnych), to zawsze znajdą się jakieś różnice. 
Odnoszę też czasem wrażenie, że każdy do swojego obrazu Nowego Jorku jest mocno przywiązany i uważa tylko swój za ten właściwy.
Dlatego też podeszłam do nowej książki z lekką nutą nieufności, gotowa przerwać (urażona) czytanie w każdej chwili.