Zacznę
od podzielenia się swoim OWSIANYM SMOOTHIE, który robię sobie
czasem na śniadanie:
| Owsiane
Smoothie |
- garść mrożonych truskawek (lub malin)
- 1/2 banana (mrożony lub świeży)
- 1/4 szklanki mleka migdałowego (niesłodzone)
- 1/2 szklanki płatków owsianych zalanych wrzątkiem
- łyżeczka miodu
- opcjonalnie: łyżka jogurtu greckiego i/lub łyżeczka zmielonych nasion chia
Wrzucam
wszystkie składniki do blendera i miksuję, aż powstanie gęsta
masa (ale bez przesady, dobrze jak jeszcze widać małe kawałeczki płatków).
![]() |
Owsiane smoothie na śniadanie, smacznego! |
Smacznego śniadania!
MILKSHAKE
SMOOTHIE
Generalnie
zasada jest taka, że w smoothie głównym składnikiem są
owoce a w milkshake lody, ale jestem przecież w USA i mogę
robić co chcę, więc postanowiłam ostatnio połączyć jedno z
drugim, robiąc już nie taką zdrową wersje smoothie... z lodami.
Okay,
może jedak to nie do końca pasuje do USA, w końcu wielu ludzi
generalizując mówi, że Amerykanie lubią skrajności (w tym
przypadku albo są wysportowani i piją smoothies albo grubi i piją
milkshakes) a wszyscy pośredniacy to imigrańci... Nie jestem fanką
stereotypów, ale muszę przyznać, że akurat z tym czasem trudno się nie
zgodzić ;)
Poniżej
podaję listę składników bez przykładania większej wagi do
ilości, bo każdy przecież lubi inną gęstość swojego smoothie. Poza tym to ma być łatwa i szybka "przekąska", dlatego
polecam robić na oko zamiast niepotrzebnie brudzić jakieś miarki.
W
nawiasach podaję co użyłam ja.
| "Milkshake"
Smoothie |
- garść mrożonych "jagód" (truskawki)
- jeden banan (mrożony)
- dwie-trzy łyżki lodów (domowe southern butter pecan)
- około pół szklanki mleka (migdałowe, niesłodzone)
Powinno
być raczej gęste i ma mrożone składniki więc polecam robić to w seriach
(pomiksować, poczekać/wstrząsnąć, pomiksować i tak w kółko)
zwłaszcza jeżeli używa się małego "bulleta" jak ja, a
nie dużego kielichowego blendera (który będzie idealny na
zwiększenie porcji dla kilku osób).
![]() |
"Milkshake" smoothie z lodami, smacznego! |
Wiem, że oba smoothies wyglądają bardzo podobnie ale smakują zupełnie inaczej!
Pierwsze, idealne na śniadanie, jest bardzo syte. Drugie jest świetną alternatywą dla osób, które jak ja (alergia na krowie mleko) nie mogą sobie pozwolić na kupienie zwykłego milkshake'a w restauracji.
Smacznego!
#Patricia