czwartek, 24 marca 2016

UBIEGANIE SIĘ O WIZĘ DO USA!

Jak, gdzie i kiedy ubiegać się o wizę turystyczną do Stanów?

Nieimigracyjna promesa wizowa B-2 do USA, potocznie nazywana wizą turystyczną, pozwala wylecieć do Stanów w celach turystycznych, rekreacyjnych lub/i by odwiedzić rodzinę. Można ją dostać np. na 6 miesięcy, 3 lata, a nawet (najczęściej) 10 lat. Oznacza ona, że w tym terminie, można wlecieć na terytorium Stanów Zjednoczonych ale, uwaga! Dopiero na miejscu urzędnik wbija do paszportu prawdziwą wizę (a nie promesę), która określa jak długo możecie w Stanach zostać.

Czyli np. macie promesę wizową na 10 lat, przylatujecie do USA i dostajecie pieczątkę z wizą na 6 miesięcy- co oznacza, że przed upływem tych 6 miesięcy musicie opuścić Stany. Dopóki wasza promesa wizowa jest ważna (10 lat) możecie ponownie przylatywać do Stanów na te krótsze okresy, które za każdym razem na nowo określa urzędnik.
Albo inny przypadek: dostajecie promesę wizową tylko na pół roku. Musicie wtedy wylecieć do Stanów przed upływem jej terminu. Nawet jeżeli przylecicie w ostatni dzień, możecie dostać od urzędnika tą właściwą wizę pobytową np. na 2 miesiące.

TUTAJ< możesz przeczytać wszystkie oficjalne informacje dotyczące ubiegania się o wizę- strona prowadzona jest przez konsulat.

Poniżej znajdziecie informacje KTO, JAK, GDZIE i KIEDY może ubiegać się o wizę, opis KROK PO KROKU jak to zrobić oraz jak wygląda ROZMOWA Z KONSULEM!

czwartek, 17 marca 2016

ŻYCIE W USA: NASZE PIERWSZE MIESZKANIE

Wbrew pozorom ten wpis nie jest sponsorowany przez Ikea :)

Okay, stało się. Zdecydowaliśmy się by zamieszkać w USA, wynajęliśmy małe mieszkanie „studio”, ustaliliśmy skromny budżet i... i co dalej?

Jak urządzić mieszkanie nie mając nic?

Zacznę od tego, że nasze mieszkanie było co najmniej brzydkie i potwornie brudne. Gdy oglądaliśmy je pierwszy raz byłam przerażona głownie tym jak bardzo było przygnębiające. Ciemnobrązowe, sztuczne panele na ścianach dawały depresyjny efekt. Do tego dodać klejące plamy oraz conajmniej dziwne grzejniki biurowe i mamy w efekcie bardzo „urocze” miejsce zamieszkania.

Na szczęście moja mama szybko stwierdziła, że przecież można takie panele na ścianach pomalować więc grzecznie poprosiliśmy wujka, żeby się zgodził na mały „remoncik”. Po krótkich pertraktacjach wujek dał nam białą farbę, wałki i pędzle i podwiózł nam z tym wszystkim do naszego nowego mieszkania.


1. REMONT / METAMORFOZA MIESZKANIA
Szczerze mówiąc nasz remont zaczęliśmy od tego, że po krótkim przyjrzeniu się z bliska jak bardzo to mieszkanie jest brudne i zaniedbane po prostu usiadłam na kawałku tektury i się rozpłakałam.

czwartek, 10 marca 2016

ŻYCIE W USA: PIERWSZA ZIMA W NOWYM JORKU

Prognoza z wtorku
rano, gdy poczułam
wiosnę w powietrzu.
W Nowym Jorku i okolicach wiosna nadchodzi do nas wielkimi i szybkimi krokami. Wczoraj wieczorem wracałam z pracy w cienkim sweterku, leginsach i trampeczkach. Byłam już też na dworze w T-shirtcie, a okulary przeciwsłoneczne to "must-have". Widziałam w metrze i na mieście, że co odważniejsi decydowali się nawet na krótkie spódniczki czy szorty. Dziś będę chować głęboko do szafy wszystkie zimowe ubrania i buty, więc pomyślałam, że to też dobry czas by powspominać naszą pierwszą zimę w NYC!

Zawsze słyszałam, że zima w Nowym Jorku jest piękna i mroźna. Czasem nie można się dostać do pracy przez śnieżyce, -15 lub nawet -20 stopni to normalka, a Święta Bożego Narodzenia są zawsze "jak w banku" białe.

No cóż...

czwartek, 3 marca 2016

ŻYCIE W USA: JAK PRZETRWAĆ PIERWSZE PÓŁ ROKU ZACZYNAJĄC OD ZERA? (PART II)

W pierwszej części O TU, zajęłam się ustalaniem budżetu, pierwszym mieszkaniem, telefonem i pracą. Ale to nie koniec. Zaczynając od zera, człowiek bardzo szybko uświadamia sobie jak wiele rzeczy potrzebuje, o których normalnie w ogóle nie myśli, bo po prostu już są.

O to ciąg dalszy mojej listy:

7. Paczki z Polski.
Wysyłanie paczek za ocean, nie jest tanie, ale obliczyliśmy, że ponowne zakupienie ich zawartości, tu na miejscu, przerośnie co najmniej pięciokrotnie koszt ich wysłania.

A więc moja mama wysłała do nas drogą morską przez Pocztę Polską, dwa kartony po prawie 20 kilogramów (maksymalna waga). Czas oczekiwania na paczkę w praktyce: około 8 tygodni. Stan paczek: co najwyżej średni, warto je dobrze zabezpieczyć! Koszt: około 180 zł za paczkę- zależy od wagi. Z tego co pamiętam na stronie Poczty Polskiej jest łatwy w obsłudze kalkulator cen.

Żeby maksymalnie obniżyć nasze wydatki na miejscu wysłaliśmy sobie: zimowe kurtki, swetry i buty, sprzęt do wspinaczki, parę książek, zestaw profesjonalnych kuchennych noży, zestaw sztućców.

8. Kontakty z rodziną.
Jak przetrwać za oceanem? Zminimalizować rozłąkę z rodziną!

ŻYCIE W USA: JAK PRZETRWAĆ PIERWSZE PÓŁ ROKU ZACZYNAJĄC OD ZERA? (PART I)

Gdy zdecydowaliśmy się z mężem zostać w USA (legalnie!) stanęliśmy przed zadaniem zbudowania naszego nowego życia od zera.

Ponieważ przylecieliśmy tu na wakacje mieliśmy ze sobą tylko po walizce ubrań, kosmetyki (nasza szafka w łazience wciąż wygląda jak wystawka w sklepie Ziaja) i pieniądze przeznaczone na podróże. Nie było ich wiele, zwłaszcza po rozpoczęciu procedur imigracyjnych, ale wszystko jest możliwe gdy się to dobrze rozplanuje.

1. PIENIĄDZE I SZUKANIE PRACY
Bez pieniędzy na start jest za ciężko. Da się: można pójść do pierwszej lepszej pracy (sprzątanie/budowa zawsze się znajdzie), wynająć pierwszy lepszy, umeblowany pokój i przez jakiś czas jeść tylko syfiarskie, najtańsze jedzenie... Ale nikomu tego nie polecam ani nie życzę.

Dobrze jest mieć odłożone chociaż tysiąc dolarów, a najlepiej dwa lub trzy lub cztery lub... Ile się da! W zależności od tego jaki się ma budżet trzeba wstępnie ustalić na co można sobie pozwolić i ile ma się czasu na znalezienie mniej lub bardziej wymarzonej pracy.

My w pierwszej kolejności założyliśmy, że ponieważ jesteśmy młodym małżeństwem chcemy mieć swój kąt tylko dla siebie, więc musimy szukać mieszkania, a nie pokoju. Stworzyliśmy tabelkę w Excelu i oszacowaliśmy wydatki sprawdzając na internecie wiele czynników. Można też oszacować na oko, ale za bardzo lubię tabelki :)

Ustaliliśmy, że mamy maksymalnie trzy miesiące bezpiecznego szukania w miarę "wymarzonej" pracy, zanim będziemy musieli gorączkowo brać co popadnie.

Konto w banku można sobie otworzyć gdy ma się już jakiś adres zamieszkania, ale nie jest ono totalnie niezbędne (choć na pewno wygodne).

2. MIESZKANIE
Po przylocie zatrzymaliśmy się u mojej cioci w New Jersey. Mieliśmy wielkie szczęście- jej mąż (który żyje ze sprzedaży domów i wynajmowania mieszkań) akurat miał wolne jedno małe studio w miejscowości obok. I tak oto "wzbogaciliśmy się" o swój drugi stały wydatek...