Czas
na ostatnią BLOGMASową notkę przed Świętami Bożego Narodzenia.
Grudzień
minął szybciutko. Cieszę się, że zaczęłam wszystkie
przygotowania tak wcześnie dzięki czemu teraz nie biegam w szale
próbując ze wszystkim zdążyć.
No
dobra, trochę biegam... ale nie tak bardzo jakbym musiała, gdybym
nie naszykowała niczego wcześniej :)
ŚNIEG
Po
pierwszym śniegu, o którym pisałam poprzednio, nadszedł czas na
taki prawdziwy, większy. Napadał przez noc i 17ego grudnia (sobota) obudziliśmy się
w bardzo białym świecie. Było cudnie!
PIDŻAMKI
Ponieważ
całą zimę używamy tylko bardzo cieniutkiej kołdry na lato
(zazwyczaj wystarcza aż nadto, mamy w mieszkaniu bardzo ciepło)
musimy mieć w zanadrzu jakąś cieplejszą wersję pidżamy na te
kilka mroźniejszych nocy. W tym roku upolowaliśmy je sobie na giga przecenie w Old Navy, kosztowały po kilka dolarów.
PAZNOKCIE
Wyjątkowe
sytuacje wymagają wyjątkowego manicure'u i pedicure'u :)
LUKROWANIE
PIERNICZKÓW
Nadszedł
czas na lukrowanie pierniczków, które ostatnio upiekł mój mąż.
Zrobiłam lukier z cukru trzcinowego i soku z cytryny. Jego lekko
kwaśny smak daje taki efekt jakby były nadziewane dżemikiem! Zrobiłam trochę za rzadki więc ma nierówny kolor, ale zasechł prawidłowo i smakuje wybornie...
Już
nie są twarde jak kamień, miękną jak trzeba... Oby zdążyły
dobrze zmięknąć do Świąt! Zwłaszcza, że część z nich rozdajemy w prezencie :)
BEZGLUTENOWA
TARTA KOKOSOWA | COCONUT PIE | PRZEPIS
Kokosowa
tarta to kolejna, po pecan pie, którą można często
zobaczyć na amerykańskich stołach. Postanowiłam znaleźć
przepis, który będzie w miarę zdrowy i udało się- tym razem nie
było niespodzianek z syropem glukozowym.
TARTA
-
1 i 1/4 cup (cup-szklanka=236ml) mąki owsianej (lub innej bezglutenowej)
-
1 Łyżka cukru, najlepiej kokosowego
-
1/2 łyżeczki soli
-
100 gram masła, pokrojonego w kostki
-
ew. troszkę zimnej wody
NADZIENIE
-
1 1/3 cup (cup-szklanka=236ml) mleka kokosowego (czyli około 1 puszka, przynajmniej ta amerykańska)
-
1 cup cukru
-
3/4 cup wiórek kokosowych
-
2 duże jajka, lekko ubite
-
3 łyżki mąki kokosowej (można zrobić samemu mieląc dokładnie wiórki lub zastąpić inną bezglutenową)
-
1/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Ciasto
na tartę (mąka, cukier, sól i masło) posiekać, najlepiej w
malakserze. Jeżeli nie będzie chciało się samo z siebie połączyć,
można stopniowo dolewać zimną wodę (max 1/4 cup). Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na pół godziny.
Ciasto rozwałkować i wyłożyć nim formę na tartę (ja niestety teraz takiej nie mam i użyłam małego naczynia żaroodpornego).
Nadzienie przygotować mieszając wszystko ze sobą (np. mikserem). Wylać je na ciasto.
Piec ok. 50 min w 175 st C.
Najlepiej podawać na zimno!
SMACZNEGO!
WSPOMNIENIA
Z NASZYCH PIERWSZYCH ŚWIĄT W USA - 2015
W
ubiegłym roku nie prowadziłam jeszcze bloga, więc postanowiłam
odświeżyć swoje wspomnienia i trochę o nich opowiedzieć, na
pamiątkę, zanim zapomnę wszystkie szczegóły :)
Z
dekoracji mieliśmy tylko naszą eko-choinkę ubraną w bombki. Zero
światełek. Kupiliśmy wtedy czerwoną puszkę w śnieżynki na
ciasteczka, którą pokazywałam już w tym roku.
To
były pierwsze święta, które spędzaliśmy totalnie sami, w nowym
miejscu. Dzięki różnicy czasowej wcale nie czuliśmy się samotni.
"Obskoczyliśmy" wszystkie wigilie i otwieranie prezentów
w rodzinie przez Skype zanim doczekaliśmy się swojego wieczoru :)
Po
oglądaniu innych wigilii już nam się nie chciało robić swojej
ale się zawzięliśmy i ją sobie zrobiliśmy... I było super!
Ponieważ
byliśmy tylko we dwójkę, nie bawiliśmy się w 12 potraw.
Ugotowaliśmy tylko te ulubione: zupę
śliwkową, a potem pierogi z kapustą i grzybami.
Na następny dzień Świąt jedliśmy barszcz z uszkami grzybowymi i znowu pierogi.
Chcieliśmy
spróbować otwierać prezenty po amerykańsku, czyli nad ranem w 1
dzięń Świąt... Taaaa. Nie wytrzymaliśmy- musieliśmy otworzyć
zaraz po wigili:D Ponieważ
to były jeszcze trudne początki na obczyźnie, kupiliśmy sobie
domowy prezent: metalowy ręczny blender Kitchen Aida. Mąż dostał perfumy,
a ja maszynkę do robienia popcornu :)
No
nic... zaraz kolejne Święta!
#Patricia