poniedziałek, 5 grudnia 2016

BLOGMAS #1 | ZIMOWE DEKORACJE DIY, ZAKUPY, KOMPOT

Nadszedł grudzień a wraz z nim świąteczna atmosfera i wyczekiwanie pierwszego śniegu.

W Stanach świąteczne piosenki i dekoracje zaczynają królować w sklepach i domach jak tylko minie Święto Dziękczynienia. Ludzie tutaj szybko zaczynają przybierać domy w miliony lampek (najczęściej już w weekend po Thanksgiving). Choinki też większość osób stroi już na początku grudnia, żeby jak najdłużej się nimi cieszyć.

My też zaczęliśmy się już szykować na idącą zimę oraz Święta Bożego Narodzenia i właśnie o tym szykowaniu będzie cała seria notek #blogmas.


PIERWSZE DEKORACJE 
NAPIS LET IT SNOW - DIY
Zaczęłam od wyjęcia zdjęcia z białej ramki, która wisi nad stołem. Zamiast niego włożyłam napis Let it Snow ("niech pada śnieg"), który wcześniej sama zrobiłam.
Wyszukałam odpowiedni font na Pintereście i przerysowałam go mocnym ołówkiem na kartkę. Później położyłam na nim właściwą kartkę, tak, że napis prześwitywał od spodu. Stawiając kropki obrysowałam kontury napisu, a później kropkowałam dalej- najgęściej przy samych literkach. Użyłam do tego trzech metalicznych kolorów Sharpie: srebny, złoty i miedziany.

ŚNIEŻEK - DIY
To bardzo prosta dekoracja. Wystarczy zrobić różnej wielkości kulki z wacików (cotton balls) i przewlec je przy pomocy igły na nitkę, w równych odstępach. Włela.

DEKORACJA STOŁU
Pod ramką z zimowym napisem i śnieżynkami postawiłam zimową puszkę na miodowo-imbirowe ciasteczka (które pieczemy zawsze na święta). Kupiliśmy ją w tamtym roku za $1 w dolarowym sklepie. Oprócz tego wyciągnęłam z szafy dwie szydełkowe śnieżynki, które w tatym roku przysłała nam moja mama na Święta, a świeczkę, która zawsze stoi na stole, przybrałam z ciemnozieloną wstążkę.

TACKA - DIY
Kupiłam dwie ramki na zdjęcia. Z obu wszystko wyjęłam. Mniejszą pomalowałam na biało (akwarelą), a górny brzeg zamalowałam na miedziano markerem Sharpie. Do środka zamiast zdjęcia wstawiłam białą kartkę z miedzianymi kropkami (które sama narysowałam w równych odstępach). Położyłam jako tackę dekoracyjną, na której ułożyłam dwie złote bombki, śnieżynki (z wacików) oraz gruszkową świeczkę przewiązaną wstążką i pomalowaną (dolna połowa) miedzianym markerem.

Drugą, większą ramkę, pomalowałam na czarno, wstawiłam czarną kartkę i ustawiłam na komodzie jako tackę na portfel/klucze męża.

DEKORACJA NA SZAFCE
Na szafce pod TV ustawiłam dekoracyjną tackę i rozlożyłam lampki obkręcając ich w okół świeczek, które zawsze tam stoją. Lampki są LEDowe, na miedzianym druciku, operowane przez baterie (znalazłam je w Targecie- Philips, $9). Dołożyłam kilka szyszek znalezionych na spacerze, którym pomalowałam na biało końcówki, żeby wyglądały na zaśnieżone.


ZAKUPY
Poszłam do sklepu na poszukiwanie kilku rzeczy do dekoracji, takich jak waciki, lampki, ramki do tacek... A przy okazji znalazłam najsłodsze akcesoria biurowe na świecie. Musiałam je mieć, zwłaszcza ten gigantyczny miedziany spinacz do papieru.

ZIMOWY KOMPOT
Coraz zimniej, a więc czas na pierwszy kompot tego sezonu.
  • dwa jabłka gala
  • garść rodzynek
  • cynamon
  • imbir suszony
  • ok. 2 litry wody
Żałuje, że zapomniałam dodać jeszcze suszoną śliwkę, ale i tak wyszedł przepyszny! Dzięki cynamonie i imbirowi miał prawdziwie świąteczny posmak :)



Update: Część druga: >klik<.


#Patricia