środa, 28 grudnia 2016

ŻYCIE W USA: BOŻE NARODZENIE 2016 | BLOGMAS #5

Kolacja Wigilijna | 24 grudnia 2016
Święta, święta i po świętach.

Atmosferę budowaliśmy powoli przez cały grudzień:
BLOGMAS #1 - świąteczne dekoracje DIY, zakupy, zimowy kompot
BLOGMAS #2 - ekologiczna choinka, termosy, pierniczki, pierogi ruskie
BLOGMAS #3 - pierwszy śnieg, ciasteczka, dekoracje amerykańskich domów
BLOGMAS #4 - lukrowanie pierników, pidżamki, tarta kokosowa, Święta 2015

O to jak spędziliśmy nasze drugie Święta w Ameryce: co robiliśmy i co gotowaliśmy... Uwaga, będzie dużo zdjęć jedzenia :)

piątek, 23 grudnia 2016

BLOGMAS #4 | PIDŻAMKI, LUKROWANIE PIERNICZKÓW, TARTA KOKOSOWA, WSPOMNIENIA - ŚWIĘTA 2015

Czas na ostatnią BLOGMASową notkę przed Świętami Bożego Narodzenia.

Grudzień minął szybciutko. Cieszę się, że zaczęłam wszystkie przygotowania tak wcześnie dzięki czemu teraz nie biegam w szale próbując ze wszystkim zdążyć.

No dobra, trochę biegam... ale nie tak bardzo jakbym musiała, gdybym nie naszykowała niczego wcześniej :)

piątek, 16 grudnia 2016

BLOGMAS #3 | ŚWIATEŁKA, PIERWSZY ŚNIEG, CIASTECZKA IMBIROWO-MIODOWE

Kolejna, już trzecia porcja grudniowych przygotowań do świąt - BLOGMAS.

Będzie m.in. o nowych lampkach na choinkę, pierwszym śniegu... A na samym dole nasz ulubiony przepis na ŚWIĄTECZNE CIASTECZKA!!! Są pyszne, pachną miodem, imbirem, cynamonem, gałką muszkatołową i ciężko się im oprzeć!

piątek, 9 grudnia 2016

BLOGMAS #2 | EKO CHOINKA, TERMOSY, PIERNICZKI, PIEROGI

Spacer do Targetu w Clifton, NJ | Grudzień 2016
Grudzień, grudzień! Czas na kolejną notkę z serii BLOGMAS! Poprzednią znajdziesz tutaj: >klik< (zimowe dekoracje DIY, rozgrzewający kompot).

Mieszkanie już przystrojone, a więc przyszedł czas na ubranie choinki. Mamy dość nietypową, którą przytaszczyliśmy (no dobra, została nam wysłana) jeszcze z Polski :)

poniedziałek, 5 grudnia 2016

BLOGMAS #1 | ZIMOWE DEKORACJE DIY, ZAKUPY, KOMPOT

Nadszedł grudzień a wraz z nim świąteczna atmosfera i wyczekiwanie pierwszego śniegu.

W Stanach świąteczne piosenki i dekoracje zaczynają królować w sklepach i domach jak tylko minie Święto Dziękczynienia. Ludzie tutaj szybko zaczynają przybierać domy w miliony lampek (najczęściej już w weekend po Thanksgiving). Choinki też większość osób stroi już na początku grudnia, żeby jak najdłużej się nimi cieszyć.

My też zaczęliśmy się już szykować na idącą zimę oraz Święta Bożego Narodzenia i właśnie o tym szykowaniu będzie cała seria notek #blogmas.

poniedziałek, 28 listopada 2016

THANKSGIVING 2016 | DŁUGI WEEKEND, INDYK, PRAWO JAZDY, HIGH LINE PARK, +PRZEPIS - ZUPA DYNIOWA

24 listopada 2016 w USA obchodziliśmy Thanksgiving - Święto Dziękczynienia. Wypada zawsze w czwarty czwartek listopada. Mieliśmy z tej okazji długi weekend, dużo dyni, dużo indyka i dużo wrażeń.

Amerykańskie Święto Dziękczynienia to moje ulubione święto. Obchodziłam je już od lat mieszkając jeszcze w Polsce, co roku zmuszając do niego innych domowników. Choć wcale nie było aż tak ciężko ich zmuszać ;)

Uwielbiam je bo pomimo kontrowersji dotyczących jego powstania (związanych z mordowaniem rdzennych mieszkańców Ameryki) od dawna chodzi w nim o celebrowanie rodziny i bliskich, zapominaniu na moment o tym do czego się dąży, za to byciu wdzięcznym za to co się już ma. Tradycyjnie każdy dziękuje za rzeczy za które jest wdzięczny przy stole przed uroczystym obiadem, co potrafi być bardzo wzruszające...

czwartek, 17 listopada 2016

NASI PIERWSI GOŚCIE W USA | NOWY JORK, JESIEŃ 2016 | CZ.2

Jak pisałam już tutaj: część 1 - klik, po ponad roku mieszkania w Stanach, 12 października w końcu doczekaliśmy się swoich pierwszych gości! Zostali krótko bo tylko do 5 listopada, ale były to wspaniałe prawie 4 tygodnie :)

W pierwszej części pisałam już jak z gośćmi: moją mamą, jej mężem i moją małą siostrą zwiedzaliśmy m.in. Dolny Manhattan, Muzeum Historii Naturalnej, Zoo na Bronxie, Plażę Far Rockaway, The Met, Hoboken i Newport w New Jersey... Czas na drugą (ostatnią) część:


ZWIEDZANIE NOWEGO JORKU #2 | JESIEŃ 2016

czwartek, 10 listopada 2016

ŻYCIE W USA: ELECTION DAY - AMERYKA WYBIERA, JA TEŻ

Było takie wiosenne słońce, że zdjęcie na tle lokalu wyborczego mogłam zrobić albo zmarszczona albo tak, że nie było go widać przez słońce. No trudno :)
W ten wtorek, 8 listopada 2016, w USA odbyły się wybory. Były to pierwsze amerykańskie wybory w jakich uczestniczyłam i bardzo byłam tym podekscytowana :)

Wybory w Stanach wyglądają zupełnie inaczej niż w Polsce...

wtorek, 8 listopada 2016

NASI PIERWSI GOŚCIE W USA | NOWY JORK, JESIEŃ 2016 | CZ.1

Po ponad roku mieszkania w Stanach, 12 października w końcu doczekaliśmy się swoich pierwszych gości! Zostali krótko bo tylko do 5 listopada, ale były to wspaniałe prawie 4 tygodnie :)

Odwiedzili nas moja mama z mężem i moją małą siostrą. Ponieważ dorosła część wycieczki była już wcześniej w Nowym Jorku (moja mama kilka razy, a nawet w nim mieszkała), a część niepełnoletnia dopiero pod koniec wycieczki skończyła 4 lata, to nasze zwiedzanie Nowego Jorku nie było do końca typowe :)

ZWIEDZANIE NOWEGO JORKU | JESIEŃ 2016

piątek, 21 października 2016

ŻYCIE W USA: PUMPKIN SEASON czyli DYNIE, DYNIE, DYNIE

Fragment dekoracji jesiennej sklepu spożywczego w Chelsea Market, Manhattan, NY  |  2015 r.
Jak co roku pod koniec września zaczęło się w USA robić bardzo pomarańczowo. Dynie zaczęły pojawiać się wszędzie i w każdej postaci, a teraz w październiku możemy mówić o pełnoprawnym sezonie na dynie.

Niby dynie można jeść cały rok, ale Amerykanie zdają się nie zwracać na nie uwagi aż do jesieni. Za to jak już zwrócą to nie ma przeproś, dynie są wszędzie i we wszystkim. Nic dziwnego, że potem muszą rok odpocząć :)

piątek, 14 października 2016

ŻYCIE W USA: UPDATE MIESZKANIA PO ROKU


We wrześniu minął rok od kąd wynajmujemy mieszkanko w Nju Dzerzi. To przecież najwyższy czas przestać żyć jak świeży imigranci! Postanowiliśmy więc dokupić do mieszkania "pare" rzeczy, a te obecne trochę poprzestawiać. Do tego przemalowaliśmy ściany, w kuchni pierwszy raz a w pokoju odświeżyliśmy. TUTAJ można zobaczyć, jak nasze mieszkanie wyglądało wcześniej, klik.

Nadal mamy materac na podstawie bez faktycznego łóżka- nie chcemy go skręcać, rozkręcać i znowu skręcać przy planowanej przeprowadzce. Ale reszcie mieszkania daliśmy bardziej domowy wyraz niż "takie tylko na chwilę". Oczywiście znowu IKEA ma darmową reklamę. No trudno, lubimy ją i nic na to nie poradzimy.

Zapraszam do oglądania efektów przed/po:

wtorek, 4 października 2016

HOBOKEN, NEWPORT | NEW JERSEY

Widok na stację kolejową Hoboken, NJ i górny Manhattan, NY z Newport, Jersey City, NJ.  |  21 Sierpnia 2016
W sierpniu pierwszy raz udaliśmy się pociągiem do Hoboken. To małe miasteczko w stanie New Jersey, które leży nad rzeką Hudson. Przy okazji zwiedziliśmy też leżące obok Newport. Byliśmy ZAUROCZENI i wróciliśmy tam jeszcze parę razy we wrześniu.

Co sprawia że te miejscowości w NJ są takie wyjątkowe i postanowiliśmy je zobaczyć? 
Widoki na Manhattan! To trochę śmieszne, że jak w końcu znaleźliśmy w New Jersey coś co nam się podoba to jest to Nowy Jork, no ale... :)

wtorek, 27 września 2016

Zwiedzamy: BROOKLYN MUSEUM | NYC

W ubiegłą niedzielę postanowiliśmy pojechać gdzieś do Nowego Jorku gdzie jeszcze nigdy nie byliśmy. Wbrew pozorom, pomimo naszego intensywnego zwiedzania podczas miesiąca miodowego, jest jeszcze mnóstwo takich miejsc.

Padło na Brooklyn Museum, jedno z największych i najstarszych muzeów sztuki w Stanach Zjednoczonych. 

BROOKLYN MUSEUM

sobota, 24 września 2016

RÓŻNICE MIĘDZY ŻYCIEM W POLSCE A ŻYCIEM W USA

Nie ma co ukrywać: życie w Ameryce różni się od tego w Polsce. Czas na kolejną notkę w stylu # co mnie zaskoczyło w USA, tym razem z punktu widzenia osób mieszkających w Ameryce na stałe. Część z dzisiejszych punktów dotyka także turystów, ale że akurat dla nas nie były zaskoczeniem, tylko po prostu różnicą, trafiły do tej notki a nie poprzedniej

Ktoś mądry mi kiedyś powiedział: „Tu i tu haruje się jak wół. I tu i tu na koniec miesiąca zostają Ci w kieszeni tylko dwie stówki. Pytanie brzmi: co możesz kupić za 200 złotych, a co możesz kupić za 200 dolarów?”.

200 złotych? Parę jeansów Levis na dużej wyprzedaży w Factory.
200 dolarów? Xbox na przecenie. No albo 5 par Levisów.
Hmm :)

ŻYCIE W USA vs ŻYCIE W POLSCE


środa, 14 września 2016

# CO MNIE ZASKOCZYŁO W USA

Amerykańskie flagi wiszą w USA dosłownie wszędzie. Chyba na wypadek gdyby ktoś zapomniał w jakim kraju się znajduje ;)
Pomimo amerykańskich filmów i książek oraz faktu, że za młodu słyszałam wiele o Stanach od moich rodziców, a potem mój mąż ode mnie, żadne z nas nie uniknęło na wakacjach w USA kilku porządnych zaskoczeń. Pierwsze na naszej liście przytrafiło nam się całkiem niedawno!


Oto lista rzeczy, które najbardziej zaskoczyły nas w USA:

1. ŚWIETLIKI ISTNIEJĄ!
Pierwszy raz zobaczyliśmy je z mężem w tym roku na wiosnę. Szliśmy wieczorem do sklepu i w pierwszej chwili myśleliśmy, że mamy coś nie tak z oczami! Szybko zorientowaliśmy się, że to zbyt duży zbieg okoliczności żeby widzieć iskierki światła w tym samym momencie i w tym samym miejscu. 

Cieszyliśmy się jak małe dzieci gdy dojrzeliśmy, że nasze "mroczki przed oczami" to świecące dupki robaczków. Świetliki! I to nie w lesie, tylko normalnie nad betonowym chodnikiem.

Niestety nie da się im za bardzo zrobić zdjęcia bo przeważnie świecą krótko, w czasie lotu i niespodziewanie. 

środa, 7 września 2016

PODRÓŻ POŚLUBNA DO NOWEGO JORKU #NYC

Nasza podróż poślubna trwała 6 tygodni (bez jednego dnia) i można śmiało powiedzieć, że planowaliśmy ją przez parę lat. Decyzja o spędzeniu miesiąca miodowego akurat w Nowym Jorku była jedną z najlepszych w życiu. Właśnie mijają dwa lata i najwyższy czas na wspomnienia! Komuś mogą się przydać przy planowaniu jego (poślubnej lub "zwykłej") wycieczki :)


To było piękne 6 tygodni - koniec sierpnia i cały wrzesień. Nie było czasu ani miejsca na nudę. Mieliśmy dostęp do wszystkiego o czym można sobie zamarzyć: zachwycająca architektura, ciekawe muzea, różnorodne kultury, smaczne jedzenie, parę szerokich plaży w zasięgu komunikacji miejskiej, fajne sklepy z dobrymi cenami, piękne parki a do tego cudna , ciepła, słoneczna pogoda, a wszystko w magicznej atmosferze miasta, które nigdy nie śpi.

Mogę z czystym sumieniem taką podróż poślubną polecić. Zwłaszcza jeżeli ktoś chce mieć faktycznie miesiąc miodowy a nie tydzień. Przecież nad morzem dłużej niż tydzień/dwa można by się było wynudzić! Ileż można leżeć ciągle w tym samym miejscu? W Nowym Jorku w zależności od tego na co mieliśmy danego dnia ochotę mogliśmy odpoczywać wylegując się nad oceanem lub aktywnie zwiedzać miasto.

Nasz Miesiąc Miodowy w NEW YORK CITY, NY. USA | 2014 r.

środa, 31 sierpnia 2016

ŻYCIE W USA: AMERYKAŃSCY KURIERZY

Kurier zatrzymujący się na środku skrzyżowania w strefie "no standing" to normalka w USA. Nie trzeba było czekać długo na zdjęcie, wystarczył nam jeden dzień.
Kurierzy w Ameryce zasługują na osobną notkę.

W Stanach funkcjonuje odpowiednik Poczty Polskiej- USPS czyli United States Postal Service. Aniołkami to oni nie są, ale przy kurierach wypadają na bardzo godnych zaufania. Poza tym już wole mieć awizo w skrzynce (do której zmieściła by się paczka o którą chodzi) i musieć iść na pocztę, niż nie wiedzieć w ogóle gdzie moja paczka jest!

Na amerykańskich ulicą rządzą UPS i FedEX. Podobno DHL też istnieje, ale osobiście nie widziałam. Rządzą dosłownie - lubują się w zatrzymywaniu na środku drogi (pomimo miejsca na poboczu) co porządnie utrudnia ruch innych pojazdów. Pozwolę sobie przytoczyć kilka historii o ich wspaniałych metodach dostarczania paczek, które w Polsce byłyby nie do pomyślenia!

Jest ich 7, a najlepsza to nr 6!

Uwaga. Poniższe historie bardzo dobrze świadczą o Amerykanach ale FATALNIE o ich kurierach!

czwartek, 25 sierpnia 2016

ŻYCIE W USA: PIERWSZY ROK W STANACH ZA NAMI!


Przylecieliśmy z mężem do USA na wakacje 25ego sierpnia 2015 roku. Nie od razu (choć prawie) postanowiliśmy zostać na dłużej ale to właśnie dziś mija rok odkąd jesteśmy w Stanach.

Przylecieliśmy tutaj z walizkami pełnymi letnich ubrań i kasą na zwiedzanie, którą całą zaraz musieliśmy wydać na sprawy imigracyjne. Przez ten rok wynajęliśmy mieszkanie, kupiliśmy część mebli, samotnie obchodziliśmy Boże Narodzenie wystaraliśmy się o Zieloną Kartę, znaleźliśmy pracę (a nawet ją zmienialiśmy/awansowaliśmy), odkładaliśmy kasę, samotnie obchodziliśmy Wielkanoc i znajdowaliśmy czas na małe zwiedzanie w weekendy.

Zbudowaliśmy sobie tutaj życie sami, kompletnie od zera.

Czego nauczył nas ten rok mieszkania w Stanach?

czwartek, 18 sierpnia 2016

ŻYCIE W USA: NOWOJORSKIE LATO | 2016

Nowojorski niezbędnik letni: szorty, jak najmniej zakrywająca koszulka, okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem UV, mgiełka do psikania twarzy i woda... mnóstwo wody!
Lato w Nowym Jorku zdaje się nie mieć końca.
Początek nowojorskiego lata jest bardzo ekscytujący: słonecznie, gorąco, blisko do plaży, wszyscy pięknie wyglądają w swoich szortach i przeciwsłonecznych okularach... Pod koniec czerwca momentami zaczyna się mieć już tego dosyć, bo ma się wrażenie, że od miesiąca na horyzoncie nie widziało się żadnej chmurki a tym bardziej kropli deszczu, bo nawet jak są to znikają tak szybko jak się pojawiają. A potem...

Potem nadchodzi lipiec i człowiek wreszcie rozumie, że to co przeczytał na Wikipedii nie było kłamstwem. Tu jest klimat SUBTROPIKALNY!

środa, 10 sierpnia 2016

Jak zrobić KAROBOWE BATONY MOCY

Przepyszny energetyczny karobowy baton mocy!
Jakiś czas temu w przypływie chwili kupiłam daktyle, choć nigdy ich nie lubiłam. Bo zdrowe.

Myślałam co by tu z nich zrobić chwilę i w końcu przyszły mi do głowy batony energetyczne! Chyba dlatego, że kilka dni wcześniej obczajałam skład Power Bar Anny Lewandowskiej. Nie pamiętałam tego składu dokładnie ale wydawało mi się, że w każdym smaku były daktyle. Do tej pory nie sprawdzałam czy to prawda, ale swoją wersję daktylowych batonów dzięki tej inspiracji wymyśliłam!

I są PRZEPYSZNE! A mój mąż to nawet twierdzi, że to najlepszy słodycz na świecie :)

Nazwaliśmy je Batonami Mocy na cześć Lewandowskiej; jemy je przy okazji ćwiczeń i pracy fizycznej, a o to przepis:

czwartek, 4 sierpnia 2016

DZIEŃ Z ŻYCIA W USA: PRACA W NOWYM JORKU

Dolny Manhattan, widoki w trakcie pracy mojego M.  |  3 sierpnia 2016 r.
Jak to jest pracować w Nowym Jorku?!
Wspaniale! I ciężko. To zależy :)

Jeżeli przed normalnym życiem w NYC spędzało się tam wakacje życia, wybranie się do pracy potrafi być bardzo ciężkie. Zapach powietrza, skóry posmarowanej kremem do opalania i generalnie tego miasta przywołuje wspomnienia wakacji, które mocno utrudniają wyjście z wagoniku metra na odpowiedniej stacji. Zwłaszcza jeśli się wie, że tą linią, jadać dalej, trafiłoby się na swoją ulubioną plażę.

Na szczęście grzeczne pójście do pracy wynagradzają później widoki! I właśnie wtedy jest wspaniale- gdy możesz zjeść lunch patrząc na te wszystkie cudne budynki, chłonąc atmosferę miasta...

Uwaga, dziś będzie dużo zdjęć!

czwartek, 28 lipca 2016

ŻYCIE W USA: BRIGHTON BEACH | CONEY ISLAND #NYC

Brighton Beach / Coney Island Beach  |  24 lipca 2016 r.
Lato w Nowym Jorku daje o sobie mocno znać, więc w ostatnią niedziele postanowiliśmy ochłodzić się w Oceanie.
Żółta gwiazdka na lewo: Coney Island, Brooklyn, NY. | Żółta gwiazdka na prawo: Far Rockaway, Queens, NY.
Zazwyczaj wybieramy surferską Far Rockaway Beach (Queens, NY), ale tam przeważnie w środku sezonu nie można wejść do wody bez deski (chyba, że się przemaszeruje/przejedzie w dalsze miejsce, podobno) a i fale są większe, bo to jednak otwarty ocean.

Postawiliśmy więc na Brighton Beach i Coney Island (Brooklyn, NY), których woda też należy do Oceanu Atlantydzkiego, ale jednak jest to trochę bardziej jak w zatoce więc fale są spokojniejsze.

wtorek, 19 lipca 2016

ZIELONA KARTA #2: jak wyglądało nasze INTERVIEW | daty

Gorączkowe przygotowywanie dokumentów do Interview  |  Maj 2016 r.
Ostatnio opisywałam jak w praktyce wygląda aplikowanie o Zieloną Kartę po ślubie z obywatelem USA. Wszystko dla ludzi i da się to zrobić samemu, ale jak było widać, czasochłonne to jest na pewno!

No więc: co czeka dalej po tym jak wypełni się swoje dane na milion sposobów w tych przeróżnych wnioskach, w których wciąż pytają o to samo? INTERVIEW!

Dziś opiszę jak wyglądała nasza rozmowa z Urzędnikiem Imigracyjnym, jak się do niej przygotować.... oraz co czeka Przyszłego Zielono Kartkowicza zanim jeszcze zostanie zaproszony na Interview.

niedziela, 17 lipca 2016

ZIELONA KARTA #1: formalności po ślubie z obywatelem KROK PO KROKU | daty

Nasze wnioski o Zieloną Kartę tuż przed wysłaniem do Amerykańskiego Urzędu Imigracyjnego.  |  11 wrzesień 2015
Fajnie by było, jakby ślub z obywatelem USA wystarczył żeby dostać Zieloną Kartę ale niestety nie dzieję się to z automatu :)

Gdy przylecieliśmy do Stanów i postanowiliśmy tu zostać na stałe musieliśmy stawić czoła procedurom imigracyjnym. Tak się szczęśliwie składa, że sama mam obywatelstwo amerykańskie (mama zrobiła mi najlepszy prezent na świecie rodząc mnie w Nowym Jorku- dzięki!), ale mój mąż musiał się postarać o zmianę statusu z turystycznego na imigracyjny... Nie ma nic za darmo.

Można by zapłacić prawnikowi ale miałam czas i wolałam wszystko zrobić sama, więc oficjalna strona urzędu imigracyjnego https://www.uscis.gov/greencard stała się moim nowym przyjacielem, a w tej notce (rozłożonej na 2 części) podzielę się naszymi doświadczeniami.

Jak w praktyce wygląda procedura ubiegania się o ZIELONĄ KARTĘ poprzez małżeństwo z obywatelem?

sobota, 9 lipca 2016

POPSICLES czyli LODY NA PATYKU: smacznie i zdrowo!

W mojej zamrażarce zawsze są domowe lody na patyku!
Zamrożona lemoniada z malinami.

Są łatwe i szybkie do zrobienia, jest niezliczona ilość ich rodzajów i smaków, a do tego są mega pyszne i orzeźwiające. Można iść na łatwiznę (jak te na zdjęciu po prawej) lub wymyślić coś bardziej ambitnego i zdrowszego (jak te z przepisów poniżej). To must have każdej zamrażarki.

Generalnie do robienia LODÓW NA PATYKU potrzeba:
  • foremki na lody z patyczkami
I w zależności od rodzaju lodów przydają się też:
  • blender / wyciskarka do cytrusów / łyżka
  • miska / kubek z miarką

Ja swoją foremkę kupiłam w IKEA (a to "niespodzianka"), nazywa się CHOSIGT i dałam za nią w Polsce 9,99 PLN, a w Stanach $1.99 + tax (pare centów podatku).
Foremki CHOSIGT z IKEA  |  Szukanie inspiracji na Pinterest.com
Także robienie domowych lodów na patyku nie jest drogą ani trudną inwestycją.

Dziś podaję autorskie przepisy na lody: MIODOWE POMARAŃCZOWO-LEMONIADOWEMALINOWO-TRUSKAWKOWE oraz JAGODOWE Z WODĄ KOKOSOWĄ! Tak się składa, że wszystkie są zdrowe, bez cukru, z bombą witamin, a do tego bardzo smaczne.

wtorek, 5 lipca 2016

ŻYCIE W USA: 4TH OF JULY czyli URODZINY AMERYKI

Tak się w tym roku złożyło, że hucznie obchodzony Dzień Niepodległości, 4ty lipca, wypadł w poniedziałek - nastał kolejny (po Memorial Day) długi weekend w Ameryce.
Nasz pierwszy Dzień Niepodległości w USA  |  4 lipca 2016
We wszystkich sklepach zaroiło się od motywu amerykańskiej flagi i produktów na grilla.  To nasz pierwszy 4th of July od kąd mieszkamy w Ameryce, więc zaczęłam od "wygooglowania" go na Pintereście. To co podejrzewałam stało się jasne... to święto poza plażowaniem, grillowaniem i sztucznymi ogniami to przede wszystkim jedna wielka dekoracja w barwy narodowe: czerwony, biały i niebieski. Najczęściej wyszukiwane były desery i paznokcie!

Postanowiłam w ten weekend w jakiś sposób odhaczyć wszystkie 5 punktów:

sobota, 2 lipca 2016

SOUTHERN BUTTER PECAN czyli JAK SAMEMU ZROBIĆ NAJLEPSZE LODY NA ŚWIECIE

Bez maszynki do lodów! Wystarczy mikser :)

Mieszkając w Ameryce niechcący podczas chwili słabości odkryłam, że raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić na zjedzenie mlecznych lodów pomimo swojego uczulenia, jeżeli sięgnę po te naturalne, z lepszymi składnikami. Wybór tutaj jest ogromny, zarówno firm jak i smaków... Nie wiem co mną kierowało, kiedy pierwszy raz sięgnęłam po typowo amerykańskie, rozpustne Southern Butter Pecan, ale chyba to było przeznaczenie...
TALENTI Southern Butter Pecan, jedna pinta (473mL) kosztuje od $4 do $7,
pojemników po lodach tej firmy używam do mrożenia swoich domowych.
A już na pewno przeznaczeniem było, gdy parę miesięcy później znalazłam na nie przepis na tyle opakowania mleczka skondensowanego, które kupiłam do miodownika na święta. Postanowiłam go wypróbować jako, że wydawał się łatwy i nie wymagał maszynki do lodów. Okazało się, że jednak jest coś pyszniejszego niż lody Southern Butter Pecan... Ich DOMOWA wersja!
Na lewo pierwsze lody zrobione przeze mnie. Zawsze wychodzą pyszne o idealnie kremowej konsystencji... Najlepsze na świecie!
UWAGA! Te lody są super proste do zrobienia, wybitnie pyszne i uzależniające.


czwartek, 30 czerwca 2016

ŻYCIE W USA: UPSTATE NEW YORK, WYJAZD POD NAMIOT

Okay, może nie pojechaliśmy znowuż aż tak bardzo UP, ale jednak liczy się jako upstate (z grubsza chodzi o stan Nowy Jork powyżej miasta Nowy Jork i Long Island).

W ostatni weekend nasz znajomy T, któremu jesteśmy dozgonnie wdzięczni, zabrał nas na wycieczkę do lasu. Samochodem! Już prawie zapomniałam jak to jest jechać autem (nie mówiąc o jego prowadzeniu- tego to już na pewno nie pamiętam).

Mini road trip, blisko celu. Upstate New York  |  25 czerwca 2016
Ale było... ZIELONO!

środa, 22 czerwca 2016

ZWIEDZAMY NEW YORK HALL OF SCIENCE: czy warto, ceny, jak dojechać #NYC

W ostatnią niedzielę mój mąż zabrał mnie na wycieczkę niespodziankę, którą obiecał mi w moje urodziny. Nie była długa, ale bardzo udana!

W ogóle nie spodziewałam się tego, gdzie mnie zabierze. Wiedziałam tylko, że to będzie gdzieś gdzie nigdy nie byłam, a we wszystkich popularnych atrakcjach turystycznych w Nowym Jorku byłam co najmniej dwa razy. Poza jedną- nigdy nie popłynęłam na Statuę Wolności (płynęłam parę razy dość blisko ale nigdy nie byłam na jej wyspie), więc byłam przekonana, że to właśnie tam mnie zabierze.

Wsiedliśmy jednak w metro i zamiast na dolny Manhattan, żeby wziąć prom na Statuę, pojechaliśmy na górny Queens!

Tak wysoko na Queensie jeszcze nigdy nie byłam i nie mogłam sobie przypomnieć co tam takiego może być... Aż w końcu dotarliśmy na miejsce i zza drzew wyłonił się budynek New York Hall of Science! Skakałam z radości jak małe dziecko :D

NEW YORK HALL OF SCIENCE czyli NYSCI

czwartek, 16 czerwca 2016

ŻYCIE W USA: URODZINOWY TYDZIEŃ: prezenty, tort, mecz w barze i Wenezuelska knajpka.

Urodziny bez gości to nie powód
by zrezygnować z sukienki. | 2016
W ostatni czwartek miałam 25te urodziny... Moje pierwsze tak daleko od rodziny, bez uroczystego obiadu, góry prezentów i innych drobnych rzeczy, do których byłam kiedyś przyzwyczajona. Mąż musiał iść do pracy i byłam przekonana, że szykuje mi się smutny i samotny dzień.

Wiem, że w Stanach bardzo popularnym sposobem obchodzenia urodzin jest spotykanie się ze wszystkimi znajomymi w restauracji lub barze, gdzie goście zamiast prezentów stawiają jubilatowi jedzenie i drinki. Akurat wszyscy z naszej miniaturowej garstki znajomych byli na wakacjach albo zalani pracą więc to odpadało...

DZIEŃ URODZIN

Myliłam się, myśląc, że będzie mi smutno. Dostałam mnóstwo telefonów z Polski i ogrom bardzo personalnych życzeń. Z włączonym Skypem wcale nie czułam się taka sama...

poniedziałek, 6 czerwca 2016

ŻYCIE W USA: POLSKIE PRODUKTY

Wyłączając pierogi, nigdy nie byliśmy z mężem wielkimi fanami polskiego jedzenia. Mimo wszystko jednak fajnie jest mieć świadomość, że jakby co to kupienie jakiegoś typowo polskiego produktu jest możliwe. A w Nowym Jorki i New Jersey jest to jak najbardziej możliwe.
Nasze ostatnie zakupy z polskiego sklepu na Greenpoincie, NY.
Delicje (dwie paczki za $1), przyprawy Kamis, śledziki po kaszubsku, krem do tortów Gellwe, budyń Winiary, kisiel Delecta.
Na Greenpoincie (Polska dzielnica w Nowym Jorku) jest wiele sklepów, które mają w asortymencie praktycznie tylko polskie produkty. Ale nawet w amerykańskich sieciach supermarketów (Stop&Shop i ShopRite) w mojej okolicy w New Jersey, są osobne działy Polish- z polskim jedzeniem
Po lewej fragment polskiego działu w Stop&Shop: delicje, barszczyki, chrzany, kapusta kiszona, ogóraski... | Następnie dwa zdjęcia z polskiego sklepu na Greenpoincie. Czasem mam wrażenie, że Majonez Kielecki łatwiej kupić w Nowym Jorku niż we Wrocławiu.

czwartek, 2 czerwca 2016

ŻYCIE W USA: DŁUGI WEEKEND / FAR ROCKAWAY BEACH #NYC

W miniony poniedziałek w USA było święto- Memorial Day (upamiętnia poległych żołnierzy amerykańskich). Wszyscy mieli wolne, pogoda była obowiązkowo słoneczna i każdy swój MEMORIAL DAY WEEKEND spędzał na co najmniej jeden z dwóch praktykowanych sposobów:
  • impreza BBQ
  • wyjazd na plażę.
My wybraliśmy tą drugą opcję. Uwielbiamy ocean!
Rockaway Beach, Queens, New York, NY  |  Memorial Weekend, 29 maja 2016
Tak się złożyło, że jeden ze znajomych wyjechał na tydzień z rodziną na wakacje i zostawił nam w opiece swoje mieszkanie w Nowym Jorku. I dwa gigantyczne koty.

W każdym razie korzystając z tego, że mamy blisko, pojechaliśmy metrem na plażę Far Rockaway Beach. Dobra, kogo ja oszukuję. Nawet z Nju Dzerzi byśmy się tam wybrali, to nasza ulubiona plaża w okolicy!

czwartek, 26 maja 2016

ŻYCIE W USA: PIERWSZA WIOSNA W NOWYM JORKU

Do Nowego Jorku i okolic (czytaj: New Jersey) doszły upały, a wczorajszej nocy temperatura nie spadła poniżej 20 stopni (tutejsze standardowe lato). Znając życie, tak już raczej zostanie do października więc czas na podsumowanie naszej PIERWSZEJ WIOSNY!
Wiosenny poranek w Central Parku, New York, NY  |  6 maja 2016
Wiosna 2016 zaczęła się obiecująco na początku marca od bardzo ciepłych (25+) i słonecznych dni. Potem męczyliśmy się parę miesięcy prawdziwym "w marcu jak w garncu" i "kwiecień plecień". Prognozy pogody nigdy nie sprawdzały się na dłużej niż jeden dzień do przodu, a patrząc przez okno nie można było zgadnąć jakiej temperatury spodziewać się na zewnątrz.

Połączenia były przeróżne: gorąco i pochmurnie, ciepło i słonecznie, zimno i słonecznie, zimno i deszczowo, ciepło i deszczowo, słonecznie i wietrznie... Prawdziwa loteria! Przypominam, że od naszego przylotu (25 sierpnia, 2015) do nadejścia wiosny 2016 naliczyliśmy tylko 10 deszczowych dni (wszystkie inne były bezchmurne i słoneczne), więc byliśmy w prawdziwym szoku kiedy okazało się, że tu w ogóle potrafi byś deszczowo i pochmurnie! 

czwartek, 19 maja 2016

ŻYCIE W USA: PRANIE czyli wizyta w LAUNDROMAT krok po kroku!

Zawsze gdy mówię mojemu wujkowi przez telefon, że idziemy z mężem do pralni słyszę podekscytowane pytanie: "TAKIEJ pralni? Jak na filmach?". Zawsze.
Nie jesteśmy jednym z tych szczęśliwców którzy mają swoją pralkę w mieszkaniu. Nie mamy nawet wspólnej pralni w piwnicy (jak Sheldon, Leonard i Penny z The Big Bang Theory). Czasem mam wrażenie, że w Nowym Jorku i okolicach opowieści o własnej pralni w budynku to jak gadanie o tym, że kiedyś będzie się miało willę za 2 miliony (mało prawdopodobne i zarezerwowane tylko dla bogato urodzonych), a o pralni w mieszkaniu jak o świętym Mikołaju (każdy wie, że nie istnieje).

Jeszcze nie mieszkamy w Nowym Jorku (jeszcze!) więc nie mamy też pralni na co drugim skrzyżowaniu. Ok, przesadzam. Na co trzecim.

Mieszkamy w New Jersey i tak się złożyło, że do najbliższego Laundromatu musimy popylać na nogach 700 metrów. Można by pomyśleć, że to nie tak źle, fajny spacerek... Owszem, ale nie jak się dźwiga dwie torby z Ikea pełne ubrań i płynów do prania.
Spacer farmera z praniem; dobry na mięśnie pleców i ramion!
To znaczy tylko się domyślam, że jest ciężko, bo to męża mam od tego dźwigania :) Ja tylko niosę jedną reklamówkę z dwoma książkami do czytania i wodą mineralną.

poniedziałek, 9 maja 2016

ŻYCIE W USA: ZAKUPY SPOŻYWCZE z cenami produktów!

Zakupy spożywcze za $85 !
Mleko, naturalny sok z pomarańczy, płatki owsiane,
wafle ryżowe, płatki kukurydziane, 12 jaj ekologicznych,
paczka pieczarek, 6 jabłek gala, sałata lodowa, 4 paczki
herbat (mix owocowych, rumianek), paczka pomidorków
koktajlowych, dwie gruszki, dwie duże śmietany, dwie pół
kilowe mozzarelle, paczka mrożonych malin organic,
koszerne masło oraz masło zwykłe (2x 4 kostki po 113g)
 karton przetartych pomidorów, kremowy serek Philadelphia,
naturalne polędwiczki z piersi z kurczaka, mielona wołowina
z krów karmionych trawą, twaróg, naturalna pasta do zębów.
Dość blisko naszego mieszkania (około 7-10 minut pieszo, żwawym tempem) znajdują się dwa duże supermarkety i zero małych spożywczych sklepów. Jesteśmy jedynymi dorosłymi osobami w całym New Jersey bez samochodu, więc jak przychodzi co do czego i trzeba dźwigać zakupy na cały tydzień, wcale te 7 minut już nam się takie bliskie nie wydaje. Zwłaszcza, że droga powrotna jest pod górkę...

Na tym koniec narzekania.

Nasza dwójka średnio na artykuły spożywcze wydaje 100 dolarów na tydzień. Czasem mniej, czasem więcej, ale średnio wychodzi właśnie $100, które przy amerykańskich zarobkach odczuwalne jest jak w Polsce 100 złotych.

Do obu supermarketów mamy wyrobione (za darmo) karty stałego klienta, które dają nam dodatkowe zniżki do i tak już wielu amerykańskich promocji. Możemy wyrwać też kupony ze sklepowych gazetek informujących o okazjach na dany tydzień. Czasem też dostajemy jakieś przy kasie po zakupach lub przysyłają nam do domu. Bardzo ciężko pójść na zakupy spożywcze i nie dostać przy okazji jakiejś zniżki.
Od lewej: I. Karty stałego klienta w postaci "bryloczków", z kodem kreskowym na odwrocie.
II. Podsumowanie ostatniego rachunku mówiące, że od początku tego roku w sumie na zniżkach w tym sklepie zaoszczędziliśmy $323.26.   III. Przykładowe kupony zniżkowe.

czwartek, 21 kwietnia 2016

ŻYCIE W USA: EAST RIVER STATE PARK #NYC

Wiecie co mówią na temat pierwszego roku w USA? Trzeba oszczędzać każdego dolara, każdego centa... Ale życie nie polega tylko na harowaniu, dlatego nawet świeżym imigrantom należy się raz na jakiś czas odrobina rozrywki ;)

Na szczęście nie każda rozrywka musi kosztować dużo i są miejsca, zwłaszcza w Nowym Jorku, gdzie można bardzo miło spędzić czas bez zbytnego uszczuplenia konta oszczędnościowego.

Widok z East River State Park na rzekę East River i środkowy Manhattan  | 11 września 2015
Naszym ulubionym sposobem na relaks od dnia codziennego jest kupienie sobie czegoś pysznego na wynos i pójście do East River State Park (Williamsburg, Brooklyn, NY) skąd rozpościera się przepiękny widok na Manhattan.